W meczu czwartej kolejki lubuskiej czwartej ligi pokonaliśmy na wyjeździe Pogoń Świebodzin 3:1 (0:1). Bramki strzelali Albert Cipior, Przemysław Mycan i Paweł Wojtysiak.
Pogoń Świebodzin - Falubaz Gran-Bud Zielona Góra 1:3 (0:1).
Gospodarze postawili nam trudne warunki i prowadzili po bramce Mateusza Świtały. My stwarzaliśmy swoje okazje, ale wciąż mamy swoje problemy ze skutecznością. W pierwszej odsłonie meczu nic nie chciało wpaść do bramki rywala, który prowadził 1:0. Po zmianie stron nie przestawaliśmy atakować. Prędzej, czy później gol na 1:1 musiał wpaść i tak też się stało. Strata gola źle wpłynęła na piłkarzy ze Świebodzina, którzy dzielnie bronili się prawie do 60. minuty. Później to my zaczęliśmy wykorzystywać okazje i ostatecznie trzy razy pokonaliśmy golkipera ze Świebodzina. Cieszą kolejne punkty, ale też fakt, że mamy za sobą już trzy trudne wyjazdy (Gubin, Krosno Odrzańskie, Świebodzin). Wciąż nie straciliśmy punktów i pewnie liderujemy w czwartoligowych rozgrywkach.
- Musimy być na to gotowi, że mecze będą tak wyglądać - przyznał trener Andrzej Sawicki - Dopóki rywal ma siłę i zachowuje koncentrację, to będzie nam sprawiał sporo problemów. Korzystny wynik jeszcze bardziej mu pomaga. Gratuluję swojemu zespołowi. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie zawsze będziemy prowadzić. Czasami trzeba gonić i pokazać piłkarską jakość. Tak też było w Świebodzinie - zakończył Sawicki.
Już w środę w drugiej rundzie lubuskiego Pucharu Polski pojedziemy do Sulechowa na mecz z tamtejszym Lechem, a za tydzień w sobotę zmierzymy się przy Sulechowskiej 37 z Koroną Kożuchów.
