Ruszyła 30. seria gier na boiskach lubuskiej 4. ligi. A w niej KS Falubaz Zielona Góra podejmie na stadionie przy ulicy Sulechowskiej ekipę żarskiego Promienia. Ostatni mecz w sezonie to również ostatni mecz w 4. lidze dla obu ekip - zielonogórzanie awansowali do 3. ligi, natomiast Promień kolejny sezon rozpocznie w lidze okręgowej.
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie sezon 2015/2016 wszyscy związani z Promieniem Żary. Przed tygodniem drużyna prowadzona przez trenera Roberta Czepińskiego straciła matematyczne szanse na utrzymanie się w szeregach 4-ligowców po tym, jak przegrała na własnym stadionie z Odrą Bytom Odrzański 1:2. Oczywiście, spadek Promienia to nie efekt tej jedynej przegranej, tylko całosezonowej pracy. Nasi jutrzejsi goście nie potrafią wygrać od siedmiu kolejek, przegrywając cztery ostatnie mecze z rzędu (wspomniany z Odrą 1:2, z Syreną Zbąszynek 0:3, Piastem Iłowa 2:3 i Czarnymi Witnica 1:2). W rundzie wiosennej Promień to po Piaście Iłowa, Stali Sulęcin i Kasztelani Santok najgorsza ekipa ligi. Na 14 rozegranych do tej pory meczów żarski zespół przegrał połowę, zdobywając łącznie tylko 13 punktów.
Promień w tym momencie okupuje 13. miejsce z dorobkiem 32 punktów i teoretycznie ma szansę na awans lokatę wyżej, jeżeli jutro wygrałby przy Sulechowskiej. To jednak niczego nie zmienia. Choć z 4. ligi „ustawowo” spadają zespoły z miejsc 14-15, a w nowym sezonie rozgrywki zostają powiększone do 18. zespołów, to należy pamiętać, że z uwagi na przynależność terytorialną nową 4. ligę zasili kilku spadających 3-ligowców: Stilon Gorzów, Ilanka Rzepin, Piast Gorzów Karnin oraz Budowlani Lubsko. Do tego po dwa zespoły z zielonogórskiej i gorzowskiej okręgówki. W praktyce więc utrzymanie zapewniłoby zajęcie 10. lokaty. A do niej Promień traci 7 punktów.
Zupełnie na innym biegunie przed ostatnią kolejką znajduje się piłkarski Falubaz. Zielonogórzanie od ponad tygodnia zapewnili sobie status 3-ligowca w sezonie 2016/2017, mimo że wiele wskazywało na to, iż kwestia awansu zależeć będzie właśnie od ostatniego meczu z Promieniem. Nieoczekiwanie jednak KS Falubaz otrzymał 2 czerwca mały prezent od Czarnych Browaru Witnica, którzy wygrali 2:1 na boisku wicelidera, Santosu Świebodzin, zapewniając tym samym pewne 1. miejsce podopiecznym Jarosława Misia. Świętowania do tej pory jednak nie było, ponieważ w minioną środę zespół walczył o drugie trofeum w tym sezonie - wojewódzki Puchar Polski. Niestety, w finale rozgrywanym w Świebodzinie lepszy okazał się gorzowski Stilon, który wygrał 3:1, obronił tytuł sprzed roku i awansował do rozgrywek na szczebel centralny.
Trener Jarosław Miś zapowiadał przed pucharowym starciem ze Stilonem, że mimo zapewnionego awansu celem drużyny jest wygranie dwóch ostatnich spotkań w sezonie. Przegrany Puchar z pewnością mobilizuje zawodników, by wyprowadzkę z 4. ligi zakończyć pozytywnym akcentem, którym niewątpliwie byłyby trzy punkty w takim klasyku, jakim są pojedynki zielonogórsko-żarskie, nawet jeśli oba zespoły znajdują się na dwóch różnych biegunach i z punktu widzenia ligowej klasyfikacji sobotnia konfrontacja to mecz z rodzaju tych „o pietruszkę”.
Spotkania Falubazu z Promieniem to zawsze dodatkowy impuls nie tylko dla zawodników, ale również dla kibiców. Choć myśli całej drużyny będą z pewnością bliżej pomeczowego świętowania, a na boisku zabraknie wielu zawodników z podstawowej jedenastki, między innymi Macieja Góreckiego, Piotra Piwowarskiego, Andrzeja Dorniaka, Filipa Kilińskiego czy Jana Juszczaka i na murawie ujrzymy wielu piłkarzy z Centralnej Ligi Juniorów, to pragnienie drużyny jest jedno: zakończyć sezon tak, jak się go rozpoczęło - wygraną. Dla prestiżu, dla zasady, dla lepszego smaku pomeczowego szampana.
Początek meczu ostatniej, 30. kolejki lubuskiej 4. ligi pomiędzy KS Falubaz Zielona Góra a Promieniem Żary jutro (w sobotę) o godzinie 17:00 na stadionie przy ulicy Sulechowskiej.