Jesienią ZAP Syrena Zbąszynek zabrała nam punkty na swoim stadionie. Zremisowaliśmy na pięknym obiekcie 2:2. Teraz przyszedł czas na rewanż. Przed nim oba zespoły znajdują się w zupełnie innej sytuacji.
Ekipa trenera Sylwestra Buczyńskiego plasuje się na dziesiątym miejscu w tabeli. Jak dotąd w 24 rozegranych spotkaniach uzbierała 28 punktów, na co złożyło się siedem zwycięstw, tyle samo remisów i dziesięć porażek. Sobotni przeciwnik ma jednak tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Piłkarze ze Zbąszynka zdecydowaną większość punktów gromadzili na swoim boisku. Na wyjazdach spisują się zdecydowanie gorzej. Bilans 2-3-7 nie może zachwycać.
Przed sezonem Syrena jeszcze mocniej postawiła na młodych zawodników. Ze "starej gwardii" pozostali m.in. Marcin Iwan, Piotr Bimek, czy Paweł Dulat, który w tym sezonie nie zachwyca skutecznością, jak miało to miejsce w poprzednich rozgrywkach. W poprzedniej kolejce Syrena uległa u siebie Carinie Gubin 0:1.
Do składu naszego zespołu wraca Rafał Ostrowski, który w Przylepie pauzował za kartki. Prawdopodobnie w akcji nie zobaczymy jeszcze Przemysława Mycana. Napastnik ma lekko naciągnięty mięsień i być może wróci do gry już w następnym spotkaniu.
Sobotni mecz (11.05) rozpocznie się o 17:00. Tradycyjnie zapraszamy na "Dołek". Do wymarzonego awansu potrzebujemy już tylko kilka małych kroków. Wykonajmy je wspólnie i pomóżmy naszym piłkarzom w odniesieniu 21.zwycięstwa w lubuskiej czwartej lidze.
