Aktualności

Spotkanie niekontrolowane. Lubuszanin Drezdenko 1:1 KS Falubaz (relacja)

Nie udało się piłkarskiemu Falubazowi wywieźć kompletu punktów z Drezdenka. W meczu 25. kolejki 4. ligi podopieczni Jarosława Misia tylko zremisowali z Lubuszaninem 1:1. Wynik spotkania otworzył w 13. minucie Maciej Górecki. Gospodarze wyrównali za sprawą samobójczego trafienia Michała Hoca w 75. minucie gry.

 

Osłabiony brakiem aż siedmiu zawodników lider lubuskiej 4. ligi, KS Falubaz Zielona Góra, w sobotnie popołudnie wybrał się na spotkanie z 6. ekipą tabeli, Lubuszaninem Drezdenko, rozgrywane w ramach 25. serii gier. Niestety, zielonogórzanie nie byli w stanie wywieźć kompletu punktów z gorącego terenu na północy województwa, remisując dzisiejsze starcie 1:1. Tym samym przewaga na wiceliderem, Santosem Świebodzin, który dziś zgarnął punkty walkowerem za mecz z Łucznikiem Strzelce Krajeńskie, stopniała do zaledwie dwóch „oczek”. Choć wcale tak być nie musiało.

KS Falubaz bardzo dobrze wszedł w dzisiejsze zawody. Zawodnicy z Mychą na piersi grali z pomysłem. Za pomocą kilku podań z pierwszej piłki budowali przewagę na skrzydłach i dość łatwo i swobodnie podchodzili pod pole karne Lubuszanina. Po kilku strzałach ostrzegawczych nadeszły konkrety - w 12. minucie Rafał Ciba sprowadził do parteru zasłaniającego piłkę Alberta Cipiora. Jako, że rzecz miała miejsce w polu karnym, to arbiter spotkania nie zawahał się gwizdnąć jedenastki, którą pewnym strzałem na bramkę zamienił Maciej Górecki. Zielonogórzanie szybko objęli prowadzenie i mieli w ręku wszystkie karty, by rozsądnie zarządzać przebiegiem boiskowych wydarzeń. Niestety, z biegiem czasu nasza gra traciła na płynności, w poczynaniach brakowało dokładności i mecz powoli stawał się taki, jakiego chciał Lubuszanin - długa piłka na aferę, wywalczenie stałego fragmentu gry, dzida w pole karne, a tam niech już się dzieje co chce. Zawodnicy z Drezdenka kilka razy potrafili zagrozić bramce Łukasza Twarowskiego, właśnie po rzutach wolnych lub rożnych, jednak golkiper piłkarskiego Falubazu zawsze był na posterunku. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i do szatni schodziliśmy nie tylko z jednobramkową zaliczką, ale również z solidnym postanowieniem poprawy obrazu gry.

I faktycznie, po zamianie stron można było przypuszczać, że KS Falubaz poukładał sobie sprawy. Gra ponownie przypominała tę z początku meczu, czyli tempo akcji dyktowane przez gości, czemu gospodarze mogli się tylko przyglądać. Taki stan utrzymał się tylko przez 10 minut, po czym wrócił stan z pierwszej połowy, czyli jednym słowem rzecz opisując - marazm. Marazm, w którym było mało piłkarskiej jakości, a zdecydowanie więcej walki. Mimo tego w 70. minucie mogliśmy podwoić prowadzenie, jednak bardzo dobrego kontrataku nie potrafił skutecznie wykończyć Piotr Piwowarski. W 75. minucie zielonogórzanie mieli rzut rożny, po którym kontrę wyprowadzili gospodarze - Jakub Ryżyk podciągnął kilkadziesiąt metrów prawą flanką, zacentrował mocno w pole karne, piłkę zbił po drodze Łukasz Twarowski, ta odbiła się pechowo od Michała Hoca i wylądowała w siatce. Mimo że gol był absolutnym dziełem przypadku, to nie można stwierdzić, że się gospodarzom nie należał, ponieważ zespół prowadzony przez Ryszarda Ostapiuka zrobił wiele, by doprowadzić do remisu. Może nie było w tym zbyt dużo finezji, ale z pewnością cała masa cech wolicjonalnych. W ostatnim kwadransie żadna z drużyn nie potrafiła rozstrzygnąć losów rywalizacji i ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Remis, po którym z pewnością bardziej zadowoleni są gospodarze. Dla KS Falubaz jest to strata dwóch punktów, która kosztuje utratę połowy przewagi nad Santosem Świebodzin. Wielka szkoda, ponieważ zielonogórzanie mieli w dzisiejszym pojedynku wszystko, by wywieźć z Drezdenka pełną pulę - dobre wejście w mecz, szybko zdobytą bramkę, kontrolę, jednak z minuty na minutę gubili wszystkie atuty. Obiektywnie należy też stwierdzić, że podział punktów jest rezultatem sprawiedliwym.

 

Lubuszanin Drezdenko - KS Falubaz Zielona Góra 1:1 (0:1)

0:1 Maciej Górecki 13’ (rzut karny)

1:1 Michał Hoc 75’ (bramka samobójcza)

Lubuszanin Drezdenko: Arkadiusz Siera; Przemysław Mądrawski, Wojciech Pfal, Tomasz Rerus, Rafał Ciba, Sebastian Fabiański, Piotr Bykowski, Karol Zakryszko, Radosław Dolata (66’ Serhii Lytvynov), Jakub Ryżyk, Jacek Głowaczewski.

KS Falubaz Zielona Góra: Łukasz Twarowski; Michał Hoc (77’ Patryk Lityński), Andrzej Dorniak, Maciej Piorun, Mariusz Kaczmarczyk; Karol Haraś, Maciej Górecki, Łukasz Sobczak (55’ Kacper Lewicki); Piotr Piwowarski, Albert Cipior i Jakub Babij (82’ Maciej Konopski).