Aktualności

Poznaj rywala: Korona Kożuchów

Czas na piątego rywala, z którym zmierzymy się w ramach lubuskiej czwartej ligi. W sobotę do Zielonej Góry przyjedzie Korona Kożuchów.

 

W ostatnim czasie miasto Kożuchów jest bardziej znane z popularnego festiwalu disco polo, niż z futbolu. Jednak klub Korona pod wodzą prezesa Pawła Zwolskiego robi wszystko, aby to się zmieniło. Futbol w Kożuchowie istnieje od 1946 roku. Wcześniej klub nazywał się m.in. Stal, Kożuchowianka, Burza, Corona, Polmo, a od 2009 roku jest Koroną. W ostatnim dziesięcioleciu regularnie grywał na poziomie czwartej ligi. Jedynie w sezonach 2014/2015 i 2015/2016 występował w okręgówce. Drugi sezon trenerem drużyny jest Michał Kowbel, mający za sobą występy w Zagłębiu Lubin. Ambitny szkoleniowiec robi wszystko, aby przenieść Koronę na wyższy poziom. Zarówno organizacyjny, jak i sportowy. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu ekipa z Kożuchowa była prawdziwą rewelacją czwartej ligi. Wygrywała mecz za meczem i ostatecznie zakończyła rozgrywki w połowie tabeli. Obecnie po czterech kolejkach Korona plasuje się na szóstym miejscu z bliansem 2-1-1. Warto zaznaczyć, że aż trzy z czterech spotkań nasz sobotni rywal rozegrał na wyjeździe. Stadion w Kożuchowie jest w trakcie remontu i pierwszy raz drużyna zagrała u siebie z Cariną (zwycięstwo 1:0). Trener Kowbel dużą uwagę zwraca na grę w defensywie. Jego piłkarze stracili jak dotąd tylko trzy gole.

O kim musimy pamiętać? Doskonale znamy obrońcę Michała Hoca, który ma za sobą występy w Falubazie. W ostatniej chwili do zespołu dołączył Jakub Czerniawski, który wcześniej występował w Przylepie. Tam nie miał pewnego miejsca w pierwszym składzie, a w Kożuchowie powinien być pierwszoplanową postacią. Na to wskazuje też początek sezonu. Z przodu szaleje Amadeusz Żak, który już wiosną świetnie odnalazł się na czwartoligowych boiskach. Pewnym punktem w bramce jest Michał Długosz, a nasi obrońcy muszą uważać też na Marcina Janika czy Jakuba Poterałę. Korona ma kim postraszyć i z pewnością jest to zespół, który może w tej lidze sprawić wiele niespodzianek.

Co u nas? Najważniejsze, że nikt nie narzeka na poważniejsze urazy, a trener Andrzej Sawicki ma z kogo wybierać. Może cieszyć dyspozycja ofensywnych piłkarzy, a szczególnie Artura Małeckiego, który strzela jak na zawołanie. To będzie dopiero drugi mecz, który rozegramy przed własną publicznością i tradycyjnie liczymy na Waszą obecność. Mamy nadzieję, że spiker Andrzej Faltyński jak najwięcej razy będzie mógł wykrzyczeć swoje słynne "GOOOOOOOL".

#drużynokibiców, liczymy na Wasze wsparcie i zapraszamy na "Dołek". Dorośli wchodzą za dyszkę, a panie i dzieci mają darmowy wstęp. Ostatnio było nas ponad 350, damy radę poprawić ten wynik?!

Mecz rozpocznie się o godzinie 17:00, a poprowadzi go trójka sędziowska w składzie: Grzegorz Dudek oraz asystenci Maciej Dudek i Daniel Wojtowicz.