Aktualności

Pechowa porażka w Jastrzębiu

Lider z Jastrzębia-Zdroju wygrał po raz 6. w sezonie, ale zwycięstwo przyszło mu z wielkim trudem. Gdy w 19. minucie po dośrodkowaniu z wolnego Piotr Pacholski główką trafił po raz pierwszy, wydawało się, że GKS odniesie kolejną, wysoką wiktorię.

Tymczasem niespodziewanie pod koniec I połowy ambitny beniaminek z Zielonej Góry doprowadził do remisu, po strzale z dystansu Alberta Cipiora. Nie bez winy był tutaj bramkarz gospodarzy Grzegorz Drazik, któremu piłka prześlizgnęła się po rękawicach.

W drugiej odsłonie miejscowi od 70. minuty przystąpili do szturmu na bramkę Przemysława Krajewskiego, który wychodził obronną ręką z wielu groźnych sytuacji. Na kwadrans przed końcem golkiper Falubazu obronił nawet karnego Alego Farida i wydawało się, że beniaminek sprawi sensację.

"GieKSa" grała jednak do końca i w 87. minucie po akcji rezerwowych i podaniu Dominika Szczęcha - Daniel Szczepan strzałem przy słupku zapewnił podopiecznym Jarosława Skrobacza kolejny komplet punktów.

GKS 1962 Jastrzębie - Falubaz Zielona Góra 2:1 (1:1)
(Piotr Pacholski 19', Daniel Szczepan 87' - Albert Cipior 38')

GKS 1962: Drazik - Kulawiak, Pacholski, Szymura, Mazurkiewicz, Farid Ali (86' Kopacz), Musioł (90' Kawula),  Tront,  Zajączkowski (54' Szczęch), Caniboł (70' Szczepan), Jadach.

Falubaz ZG: Krajewski -  Droszczak,  Borys (72' Babij), Ostrowski, Górski, Kaczmarczyk,  Cipior, Górecki (70' Piwowarski), Koppenhagen, Andrzejczak (89' Pawłowski), Chyrek (81' Siebert).

źródło: sportowasilesia.pl