W ubiegłą sobotę Piłkarski Falubaz odniósł niespodziewane zwycięstwo w Częstochowie. Zielonogórzanie po dobrej grze przez całe spotkanie pokonali miejscową Skrę 0-2.
- Od początku realizowaliśmy wszystkie zadania taktyczne z należytą starannością, zwracając szczególną uwagę na organizację gry w tak zwanym średnim pressingu z asekuracją gry w obronie i szybkim przejściem z fazy obrony do ataku – powiedział szkoleniowiec zielonogórskiej drużyny, Jarosław Miś.
Trener Miś nie kryje zadowolenia z gry swoich podopiecznych. - Wyjazd pod Jasną Górę przyniósł nam 3 punkty i 12. miejsce w tabeli, a cały zespół zasłużył na pochwałę i gratulacje za wszystkie zrealizowane aspekty rzemiosła piłkarskiego – podsumował.- Zawodnicy dzięki zwycięstwu nad Skrą jeszcze bardziej uwierzyli w swoje umiejętności oraz w wysoki stopień przygotowania do rundy rewanżowej. Cały czas stąpamy jednak twardo po ziemi, chcemy dokładać kolejne cegiełki do celu jakim jest utrzymanie – dodaje II trener Falubazu, Patryk Czubak.
Już w najbliższą sobotę zielonogórzan czeka kolejne starcie. Tym razem na własnym stadionie podejmą oni drużynę Pniówka Pawłowice Śląskie. Jest to zespół z czołówki ligowej tabeli, lecz nasi piłkarze wcale nie są na straconej pozycji.
- Zespół rywala mamy przeanalizowany. Wiemy jak przeciwnik zachowuje się w poszczególnych fazach gry i będziemy chcieli wykorzystać jego słabe strony. Jeżeli do meczu podejdziemy tak jak w poprzednich dwóch kolejkach, to o wynik jestem spokojny – ocenia Czubak i dodaje, że na korzyść Falubazu może przemawiać dodatkowo atut własnego boiska. - Chcemy z Sulechowskiej zrobić twierdzę, której, mamy nadzieję, tej wiosny nikt nie zdobędzie.
Sobotni mecz z Pniówkiem Pawłowice Śląskie rozpocznie się o godzinie 15:00
