Aktualności

Jarosław Miś: Dziekuję zawodnikom i kibicom

Puchar Polski nie dla piłkarskiego Falubazu. Zielonogórzanie ulegli w finałowym starciu w Świebodzinie Stilonowi Gorzów 1:3 i wracają do domu bez trofeum. Po meczu rozmawialiśmy ze szkoleniowcem KS Falubaz, Jarosławem Misiem, który mimo porażki był dumny z postawy swoich podopiecznych.

 

Panie trenerze, przegrywamy finał Pucharu Polski ze Stilonem 1:3, ale wracamy do Zielonej Góry z podniesionymi głowami. Walka była do samego końca.

Warto podziękować zawodnikom i kibicom za te widowisko. Dopasowaliśmy się, jeśli chodzi o walkę na boisku, a momentami - zwłaszcza w pierwszej połowie - o bardzo dobrą grę. Po takim przestoju i pracy w defensywie przeszliśmy do bardziej zdecydowanej gry, czego efektem była zdobyta bramka. Myśleliśmy, że uda nam się coś strzelić na początku, ale straciliśmy bramkę po takim „farfoclu”, ale liczy się to, co jest w sieci. Jestem bardzo zadowolony z naszych zawodników, z pierwszej jedenastki. Janek Juszczak wchodząc w drugiej połowie był bliski strzelenia bramki chociażby na dogrywkę. Natomiast tak jak wspomniałem, przejście na trójkę obrońców i trójkę napastników spowodowało nieco bałaganu, ale wiedzieliśmy, że ruszając zdecydowanie do przodu musimy dać sobie szanse na szukanie bramki. Stało się tak, że straciliśmy. Gratuluję Stilonowi, bo w drugiej połowie mieli kilka bardzo dogodnych sytuacji i zasłużenie wygrali. W finale ktoś musi przegrać i zająć to drugie miejsce. Gratuluję naszym zawodnikom udziału w tym finale i awansu po ciężkim sezonie, bo naprawdę wykonali kupę pracy w niekoniecznie profesjonalnych warunkach. 

Patrząc na otoczkę tego meczu, pełne trybuny, aż szkoda, że nie spotkamy się ze Stilonem w rozgrywkach ligowych.

Myślę, że to byłoby to, czego brakuje na Ziemi Lubuskiej - oprawy kibicowskiej. Może i czasami są wulgarne okrzyki, ale to jest wkomponowane w świat kibiców. Myślę, że to, co miało dzisiaj miejsce na świebodzińskim stadionie, powinno być taką wskazówką, że jednak można na poziomie przyzwoitym, bardziej zorganizowanym, półprofesjonalnie organizować przy takiej ilości kibiców takie mecze i takie widowisko.