Nasz zespół rozegrał już dwie gry kontrolne. W pierwszej ulegliśmy na "Dołku" Górnikowi Polkowice 2:3 (bramki strzelali Artur Małecki oraz Maciej Górecki z karnego), w drugiej przegraliśmy z hiszpańską drużyną AFE, czyli piłkarzami bez kontraktów 1:3 (gol z 11.metrów Wojciecha Okińczyca). Już w sobotę (13.07) zmierzymy się na swoim stadionie z TS Masterchem Przylep.
Były to dwa bardzo wartościowe sprawdziany. Drugoligowiec pokazał wysoką kulturę gry, długo utrzymywał się przy piłce i nie pozwalał naszej ofensywie na wiele. Mimo tego do przerwy remisowaliśmy 1:1. Przeprowadziliśmy składną akcję, po której padł wyrównujący gol. Świetnie w polu karnym rywala odnalazł się Bartek Konieczny. Wyłożył piłkę Arturowi Małeckiemu, a ten pokonał bramkarza rywali. Tuż po przerwie prowadziliśmy 2:1. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Maciej Górecki. Obaj trenerzy po 45.minutach wymienili całe jedenastki. Nieco lepiej w drugiej połowie wyglądali polkowiczanie. Przeciwnik przyjechał do Zielonej Góry w najmocniejszym składzie. Mogliśmy zobaczyć w akcji m.in. byłych piłkarzy Falubazu Martinsa Ekwueme i Jędrzeja Króla. Bramki dla drugoligowca strzelali Filip Baranowski, Piotr Azikiewicz i Eryk Sobków, niedawno sprowadzony z Zagłębia Lubin.
Drugim rywalem zespołu trenera Andrzeja Sawickiego byli Hiszpanie z AFE. Reprezentacja piłkarzy bez kontraktów przebywa w Opalenicy i tam rozgrywa sparingi z polskimi klubami. To dla nich szansa na pokazanie swoich umiejętności i ewentualny angaż w naszym kraju. Hiszpanie przegrali z Górnikiem Zabrze 0:3, ale zdołali pokonać Koronę Kielce 3:1. Takim samym rezultatem jak ekstraklasowca, ograli też naszego trzecioligowca. Bramkę dla Falubazu Gran-Bud strzelił z rzutu karnego Wojciech Okińczyc.
- Nie nastawiliśmy się tutaj na grę pod wynik - mówił po meczu z Hiszpanami trener Andrzej Sawicki - Skład był dość mocno wymieszany i ten mecz pozwolił mi rozwiać parę wątpliwości. Uważam ten mecz za bardzo pożyteczny. Do przerwy było 1:3, ale jestem zadowolony z gry zespołu. Spodziewałem się większej dominacji Hiszpanów, bo to bardzo fajny zespół. Mocno się postawiliśmy i stworzyliśmy sobie dwie doskonałe sytuacje. Straciliśmy gole po indywidualnych błędach. Jednak po to są mecze kontrolne z silnymi rywalami, aby taki przeciwnik obnażał słabości i pokazywał nad czym jeszcze musimy pracować - podsumował nasz szkoleniowiec.
W sobotę (13.07) o 11:00 gramy na "Dołku" z TS Masterchem Przylep. Zapraszamy na mecz!