Niestety przywieźliśmy z Rzepina tylko jeden punkt. Nie potrafiliśmy wykorzystać swoich okazji i drugi raz w sezonie zgubiliśmy punkty.
Steinpol-Ilanka Rzepin – Falubaz Gran-Bud Zielona Góra 1:1 (1:1).
Bramki: Klimczak (38) – Mycan (6).
Ilanka: Alexandre Silva Rios – Chanas, Kawecki, Sawiak, Klimczak (od 90. min Mierzwa), Nowak, Pawłowski, Popkowski, Sidorowicz, Smoliński (od 27. min Matysiak), Stefanowicz (od 90. min Pietruszyński).
Falubaz: Kubasiewicz – Ostrowski, Górski, Żukowski, Wojtysiak, Wierzbicki, Górecki (od 72. min Athenstadt), Izdebski, Stachurski (od 84. min Ziętek), Cipior (od 66. min Konieczny), Mycan.
Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze. Już w szóstej minucie niezawodny Przemek Mycan otworzył wynik i wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu. Tradycyjnie już dochodziliśmy do wielu dogodnych sytuacji, ale znów zawiodła skuteczność. Gdyby udało się strzelić na 2:0, to mecz mógłby ułożyć się inaczej. Po dobrym momencie naszej gry, gospodarze doszli do słowa i niestety wyrównali. Drużyny zeszły do szatni z wynikiem remisowym.
W drugiej połowie obraz meczu niewiele się zmienił. Podopieczni trenera Andrzeja Sawickiego budowali atak pozycyjny i długo utrzymywali się przy piłce. Niestety, nie przynosiło to większych efektów. Gospodarze mądrze przesuwali się w defensywie i raz za razem oddalali zagrożenie od swojej bramki.
Do ostatnich minut chcieliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale to się nie udało. Drugi raz w sezonie zgubiliśmy punkty i mamy już tylko cztery więcej niż wicelider z Krosna Odrzańskiego. W sobotę (27.10) na "Dołku" podejmiemy Sprotavię Szprotawa.