Aktualności

Komu będzie kibicował Martins?

Nasz pomocnik Martins Ekwueme jest Nigeryjczykiem. Urodził się w Aboh i tam zaczynał swoją karierę. Jednak od 17 lat, z małą przerwą gra i mieszka w Polsce. Otrzymał obywatelstwo w 2016 roku i przyznaje, że w meczu Polska-Nigeria będzie kibicował jednym i drugim.

 

Dla kogo będzie to trudniejszy mecz? Dla Polski czy dla Nigerii?

- To tylko sparing. Obydwa zespoły przygotowują się do mistrzostw świata. Myślę, że Polska na ten moment ma silniejszą kadrę. Jednak Nigeria będzie chciała zaprezentować się jak najlepiej i powalczyć o zwycięstwo. Trener powołał wszystkich czołowych zawodników. Ten mecz będzie traktował niezwykle poważnie. Na pewno zapowiada się ciekawe widowisko.

Co może być atutem jednej i drugiej ekipy?

- Nigeria ma młodszą drużynę, która jest bardzo dobrze wybiegana. Kiedyś reprezentacja bazowała przede wszystkim na technice. Teraz zespół gra inaczej. Większość piłkarzy występuje w Europie. Wydaje mi się, że Nigeria gra podobnie do Polski. Zobaczymy jak to się ułoży na boisku.

Polska zagra na mundialu z Senegalem. Starcie z Nigerią będzie dobrym przetarciem przed tym meczem?

- Na pewno. Nigeria jest jedną z najlepszych drużyn w Afryce. Dla Polski będzie to dobry sprawdzian pod względem wytrzymałości. Na pewno rywale będą dużo biegać i walczyć fizycznie. Nigeria podchodzi do tego pojedynku bardzo poważnie. Na dzień dzisiejszy Polska jest jedną z najsilniejszych reprezentacji na świecie.

Za jaki zespół mocniej będziesz trzymał kciuki?

(Martins mocno się śmieje) – Jestem Nigeryjczykiem, ale mam polskie obywatelstwo. Serce będzie biło dla Nigerii i Polski. Dla mnie będzie obojętne, kto wygra ten mecz.

Więcej znajomych masz w kadrze Polski, czy Nigerii?

- Tak jest. Maciek Rybus, Kamil Grosicki i Artur Jędrzejczyk. W Nigerii jest praktycznie nowa drużyna. Znam Johna Obi Mikela, który we Wrocławiu jednak nie zagra. Kiedyś byliśmy razem na kadrze U-23. Reszta to nowe twarze. Kojarzę więcej reprezentantów Polski.

Co w Rosji mogą osiągnąć Polska i Nigeria?

- Dla Nigerii najważniejsze będzie wyjście z grupy. To jest najważniejszy cel. Rywale są trudni: Argentyna, Islandia i Chorwacja. Na papierze najmocniejsza jest Argentyna, ale znamy przecież piłkę nożną. Wszystko trzeba udowodnić na boisku. Co do Polski, to kadra trenera Nawałki już na Euro pokazała, że stać ją na wiele. Ważne, żeby w Rosji dobrze zaczęli. Jeżeli wyjdą z grupy, to mogą zajść bardzo daleko.

Wybierasz się na mecz do Wrocławia?

- Bardzo chciałem pojechać, ale następnego dnia gramy ligowy mecz i zdecydowałem, że jednak obejrzę go w telewizji. Chciałbym trochę odpocząć przed naszym ważnym spotkaniem. Na pewno mocno będę kibicował Polsce i Nigerii.